Często jeżdżę kabrioletem w nocy W kłopoty prowadzę cię za rękę Tam gdzie prowadzą kroki Nie pytaj o nic więcej W kłopoty, gdy zaskoczone serce Chcę tylko tętnić prędzej Nie ważne jest co będzie Tej nocy nasz księżyc tak namiętnie Nam oferował pełnie Stąd wiem którędy biegnę Tej nocy mam w nosie twoje brednie Że czegoś nie wypada nam Więc patrz, miliony gwiazd nie poszły spać By tańczyć dla mnie Patrz, ten cały świat To tylko żart W kłopoty tej nocy na oślep Z tobą tylko mogę biec W kłopoty w tę noc, jeśli pędzić przez dym To z kimś takim jak ty W kłopoty tej nocy na oślep Z tobą tylko mogę biec W kłopoty w tę noc, jeśli pędzić przez dym To z kimś takim jak ty Te śmiesznoty, gdy tak przed siebie pędzę W mej dłoni, twoja dłoń Nie liczy się nic więcej Kłopoty, gdy zaskoczone serce Zrozumie nagle dokąd prowadzą nasze ręce Tej nocy nic więcej nie istnieje Kolorem tych neonów ten świat się do nas śmieje Tej nocy mam w nosie wszystkie brednie Że czegoś nie wypada nam Więc patrz, miliony gwiazd nie poszły spać By tańczyć dla mnie Patrz, ten cały świat To tylko żart W kłopoty tej nocy na oślep Z tobą tylko mogę biec W kłopoty w tę noc, jeśli pędzić przez dym To z kimś takim jak ty W kłopoty tej nocy na oślep Z tobą tylko mogę biec W kłopoty w tę noc, jeśli pędzić przez dym To z kimś takim jak ty Chcę tu być coraz bardziej Szkoda słów Krzycz otwarcie Wprost do chmur Kanonadą pragnień Chcę cię czuć coraz bardziej Zanim znów świt nas znajdzie Kilka chwil zostaw mi na zawsze W kłopoty tej nocy na oślep Z tobą tylko mogę biec W kłopoty w tę noc, jeśli pędzić przez dym To z kimś takim jak ty W kłopoty tej nocy na oślep Z tobą tylko mogę biec W kłopoty w tę noc, jeśli pędzić przez dym To z kimś takim jak ty