Mówią o nim To taki dziwny chłopak Jakby ciągle chodził w tył Wszyscy znają ten obojętny wzrok Czy ktoś przed chwilą widział go I nawet czasem jest go trochę żal Może nie wiedział, nikt nie powiedział mu, że Porywa cię, jak noc porywa dzień I wracasz dopiero jutro Nie pierwszy raz wychodzisz całkiem sam A ciągle mówisz na głos Porywa cię, jak noc porywa dzień I wracasz dopiero jutro Nie pierwszy raz wychodzisz całkiem sam A ciągle mówisz na głos Mówią o nim Ten byle jaki chłopak Sam już siebie ledwo zna Nie po jego myśli o słowa troszczyć się Przecież inni nie chcą też Sama wątpię, że to cokolwiek da Jeśli powiem mu, że Porywa cię, jak noc porywa dzień I wracasz dopiero jutro Nie pierwszy raz wychodzisz całkiem sam A ciągle mówisz na głos Porywa cię, jak noc porywa dzień I wracasz dopiero jutro Nie pierwszy raz wychodzisz całkiem sam A ciągle mówisz na głos A ciągle mówisz na głos A ciągle mówisz na głos