Czasami się lubię Gdy nie udaję, że wiem Choć raz nie blefuję Nieśmiało na próbę Robię co tylko chcę Mówię to co czuję I znowu, znowu Szybko dziś nie zasnę Obmyślam sposób Jak tu żyć naprawdę Spod powiek widzę Wszystko tak wyraźnie Czasami gdy nie mogę spać Wymyślamy całkiem inny świat Prawdziwszy Wiem, czego chcę Jak mam żyć Dokąd iść Czy to jawa czy to sen Nieważne już Nieważne już Nie Zanim dzień zjawi się w mojej bajce Prę na szkło, robię dym, serca kradnę W głowie szum W oczach blask Niech się stanie Sen na jawie, niech się stanie I znowu, znowu Serce bije bardziej Znalazłem sposób Jak oswoić prawdę Na pastwę nocy Rzucam się zachłannie Czasami gdy nie mogę spać Wymyślamy całkiem inny świat Prawdziwszy Wiem, czego chcę Jak mam żyć Dokąd iść Czy to jawa czy to sen Nieważne już Nieważne już Nie, oo Zanim dzień zjawi się w mojej bajce Prę na szkło, robię dym, serca kradnę W głowie szum W oczach blask Niech się stanie Sen na jawie, niech się stanie Cicho obmyślam dalszy plan Nie będę słuchał cudzych rad Będzie jak chcę, tu rządzę ja Czasami gdy nie mogę spać Wymyślamy całkiem inny świat Prawdziwszy Wiem, czego chcę Jak mam żyć Dokąd iść Czy to jawa czy to sen Nieważne już Nieważne już Nie Zanim dzień zjawi się w mojej bajce Prę na szkło, robię dym, serca kradnę W głowie szum W oczach blask Niech się stanie Sen na jawie, niech się stanie