Tutaj pierwszy raz mylą mi się twarze Skądś kojarzę Cię, możesz się przedstawić Chyba Cię Mogłem urazić Cię Czerwień nocnych lamp, przypadkowi goście Nowe znajomości przeleją się Ktoś drwi O nie, nie powinni tu być Nie przechodźmy na Ty Po co tak od razu? Po co na Ty? Panie proszą panów Istny cyrk Świat chyba schodzi na psy Nie przechodźmy na Ty Po co tak od razu? Po co na Ty? Panie proszą panów Istny cyrk Świat chyba schodzi na psy Dym unosi się Kleją w punkt tematy Dystans zwinął, ktoś chcemy być ponad tym Chcemy by By nie przerywał nam nikt Wszyscy poszli już potłuczone myśli Całonocny brzęk śliskich opowieści I my, już nie zaprosi nas nikt Nie przechodźmy na Ty Po co tak od razu? Po co na Ty? Panie proszą panów Istny cyrk Świat chyba schodzi na psy Nie przechodźmy na Ty Po co tak od razu? Po co na Ty? Panie proszą panów Istny cyrk Świat chyba schodzi na psy