Jednego serca! Tak mało! Tak mało! Jednego serca trzeba mi na ziemi! Coby przy moim miłością zadrżało A byłbym cichym pomiędzy cichemi ♪ Jednych ust trzeba! Skąd bym wieczność całą Pił napój szczęścia ustami mojemi I oczu dwoje, gdzie bym, patrzył śmiało Widząc się świętym pomiędzy świętemi Jednego serca i rąk białych dwoje Coby mi oczy zasłoniły moje Bym zasnął słodko, marząc o aniele Który mnie niesie w objęciach do nieba Jednego serca! tak mało mi trzeba A jednak widzę, że żądam za wiele ♪ Jednego serca! Tak mało! Tak mało! Jednego serca trzeba mi na ziemi! Jednego serca i rąk białych dwoje Co by mi oczy zasłoniły moje Bym zasnął słodko, marząc o aniele Który mnie niesie w objęciach do nieba Jednego serca! Tak mało mi trzeba A jednak widzę, że żądam za wiele