Jestesmy wild bo jestesmy z wildy Kolorowe zycia w szarych kamienicach bez windy Nikt nie jest winny ale kazdy cos kreci Tutaj mentalnie to albo pietnascie albo czterdziesci nie ma nic pomiedzy Tutaj mentalnosc jest taka ze dzielisz sie z ziomem jak nie ma pieniedzy Życie nie jest proste dlatego co drugi ziomal tu wraca na chate wygięty Po to masz glos zeby byc manifestem Jak zycie to film, to moje to western A dzikie jak zachod ulice wildeckie Sprawiaja ze jestem Dobry zly i brzydki jednoczesnie Mam dobre serce, zle nawyki no i brzydkie mysli Matki sie za nas modla zebysmy na ludzi wyszli Ich spadajace lzy dzialaja tak jak zimny prysznic Jak przezyc w tym miescie i nikogo nie skrzywdzic Czesc, pozdrawiaja dzieciaki Co wpadaja w tarapaty dosyc czesto Tworze i odkrywam jak przykazal asap rocky W tym numerze ze skepta Mama powtarzała, naucz sie wiele jezeli chcesz przezyc A w szkole to za pałą pała bo nauczyciele woleli nas gnebic Doszlo do tego ze kolezka z lawki Goni co innego kiedy ja gonie trendy Dzwonie do niego zostawiam mu piec dych Wychowankowie najgorszej z dzielnic Gdzie policja krazy jak sepy Bo wszyscy nacpani tym pradem w weekendy Niby sa spokojni a zgrzytaja zeby Dwoch gosci pod drzwiami to nie czas koledy Przyprawy na stole choc nie ma koledry Walka dobra ze zlem i ja gdzies pomiedzy Tutaj moralniak to jest chleb powszedni Zycie jak matma, pomnoz kapital a potem odejmij Ja nigdy nie mialem pieniedzy bo zawsze jedyne co mam to Mam dobre serce, zle nawyki no i brzydkie mysli Matki sie za nas modla zebysmy na ludzi wyszli Ich spadajace lzy dzialaja tak jak zimny prysznic Jak przezyc w tym miescie i nikogo nie skrzywdzic Widziałem ta sama patole w galerii handlowej i kurwa na ławce I ziomka co nie chcial pojechac na odwyk bo mowil ze rzuci w momencie w ktorym mu sie zachce Pierdole chemię nie częstuj mnie kreską Widziałem ludzi i mózgi przemielone przez to Slyszalem bluzgi i walki meneli pod tesco Patuski sie bily o bluzki a w wozku mialy dziecko Ludzie tu marza o gucci a tiro to dresscode Chlopaki nie placza tylko chodza z wytatuowana na twarzy łezka Każdy narzeka jak bardzo mu ciężko Bo moje miasto to polski westcoast Skurwysynu Mam dobre serce, zle nawyki no i brzydkie mysli Matki sie za nas modla zebysmy na ludzi wyszli Ich spadajace lzy dzialaja tak jak zimny prysznic Jak przezyc w tym miescie i nikogo nie skrzywdzic