Kishore Kumar Hits

KSENCIK - Ospermione żelki lyrics

Artist: KSENCIK

album: Ospermione żelki


Młody gejten, młody border
Wale do zioma i na jego pościel
A najlepsze, że najgorsze
Spusty wcale nie kojarzą się z cockiem
Jest nas dwóch jak jem to jemy se spust
Nigdy nie przytyje, spermy jem dwa razy tyle
I tyle piłem ile jak straciłem dziewczynę
I w ogóle (i w ogóle) to razy dwa
Zwale sobie konia, popije cum
Spotkam kogoś kto mnie rucha i spuszcza na twarz
Jest podobny do spermusa
To trochę pojebane no bo jestem jego fanem
Ale fajnie gdyby był
Czas na kolacje spuszczam się do skarpetki
Bo chciałbym w bicie się od tego uzależnić
To smakuje jak ospermione żelki
Razem zwalimy konia kiedy dojdzie do erekcji
Czas-czas-czas na kolacje spuszczam się do skarpetki
Bo chciałbym w bicie się od tego uzależnić
To smakuje jak ospermione żelki
Razem zwalimy konia kiedy dojdzie do erekcji
Czekałem na duży wytrysk bo piję dużo spermy
Teraz czekam, aż wystrzeli wtedy będę bardzo cieszyć
To brzmi jak zapłodnienie bo każdy chce pieniędzy
Jak miałbym walić szczerze no to mi smakuje plemnik
Bardzo lubię spermę ale tak bardzo, bardzo, bardzo, bardzo
Bardzo bardzo bardzo bardzo bardzo lubię spermę
Co jest przeklęte no bo walę se do przekleństw
Ale to w sumie mi super nie przeszkadza (Wah-woah)
Czas na kolacje spuszczam się do skarpetki
Bo chciałbym w bicie się od tego uzależnić
To smakuje jak ospermione żelki
Razem zwalimy konia kiedy dojdzie-
Czas na kolacje spuszczam się do skarpetki
Bo chciałbym w bicie się od tego uzależnić
To smakuje jak ospermione żelki
Razem zwalimy konia kiedy dojdzie do erekcji
To smakuje jak ospermione żelki
To smakuje jak ospermione żelki
To smakuje jak ospermione żelki
La, la, la
Ospermione żelki (na, na, na)

Поcмотреть все песни артиста

Other albums by the artist

Similar artists