I co ja tu robię a nie jestem gdzieś dalej przy tobie I co ja tu robię bezwladnie zamknięta we własnej osobie I czy te cztery ściany dadzą mi to czego nie dał mi nikt W sumie nie wiem jak to widzę dziś siedząc w celi mej no breaks I na te dalekie wyspy gdzieś cie wywialo weź mi to powiedz Czy tamten ocean był lepszy niż ten który miałas za rogiem Te fale towarzyszą mi do dziś ciężko tu o piękny ogień I bawię się w to życie z nim ale trochę niepewnym krokiem W moim sercu płonie bezustannie wieczny ogień wszystko na swej drodze Trawi nie da się go obejść on jest moim bogiem bezlitosny Wieczny ogień patrzy mi na dłonie nie pozwoli nigdy odejść Ona wreszcie pyta czemu to bolesne czemu tak trudno jest Nabierać jej powietrze czy te hotelowe drzwi okażą się bezpieczne Wisza mi jak smog ciemne chmury nad głową nie powie tego wprost Bo ona chyba lubi to nieznajomy nagle chwyta ja za rękę uciekają Gdzieś chociaż ona tego nie chce czy Te hotelowe drzwi okażą się bezpieczne Bo wisza mi jak smog ciemne chmury nad Głową nie powie tego wprost bo ona chyba lubi to W moim sercu płonie bezustannie wieczny ogień wszystko na swej drodze Trawi nie da się go obejść on jest moim bogiem bezlitosny Wieczny ogień patrzy mi na dłonie nie pozwoli nigdy odejść