Dumnie idę przez to życie, piszę tekst To jedyny moment kiedy chylę łeb Na sercu lód czeka, łychę lej Chodź poczekaj, bo ktoś znowu dychę chce Znowu liczę papier Znowu liczę z bratem, kilka paczek jest na blacie jakbym leciał Maserati (dziwko) Spokój mam na trasie, słońce grzeje lasie, kilka paczek mam na pace jakbym rzucał w paczkomaty (InPost) Leci buch za buchem, ja tworzę sztukę tuszem jak grafficiarz sztukę tuszem Se chciałeś być tu królem i po bandzie jedziesz z żulem Sprzedałeś swoją całą grupę jednym ruchem, uchem Z czym do ludzi? Ja robię to co muszę i zakładam rękawice, żeby kwit mnie nie pobrudził Żeby ryk mnie nie obudził, chłopaczyna chciał przykładny być, za przykład zły posłużył Nie zrozum mnie źle, nie gloryfikuje zbrodni Ja to zwykły chłopak przyszedłem zarobić tylko (tylko, tylko, tylko)