Piszę na szybko jak tagi na mieście Są już dragi na szczęście Podbij jak w Douglas i powąchasz se tester Wczoraj setka Ci nie poszła naraz, jak wódy szklanka Ja biorę stówę na klatę jak gruby kajdan Na siedzibie tylko rap, rap, rap Strzelam porównaniami jak ScHoolboy jak, jak, jak, jak... Dla-dla słuchacza ten rap przeskok, a jest szczery po prostu Niejeden musiał przejść to jak od ściery do koksu Chcesz becel, ale jesteś daniel w lesie sosnowym Ja przywożę kanapkę, śmierdzi sos jak czosnkowy Niunie z tustym mięsem zakręcę jak Turek w kebabie Ty chcesz bombowy koniec, odkręcę kurek na gazie Są już dragi na szczęście Są już dragi na szczęście Są już dragi na szczęście Podbij jak w Douglas i powąchasz se tester