Ale ja byłam naprawdę dobrze wychowana (Dobrze wychowana, dobrze wychowana, dobrze wychowana...) On zaczął krzyczeć, ja się rzuciłam na kolana Żeby ulżyć jego bólowi (bólowi, bólowi, bólowi, bólowi...) Zapraszam na książęce łoże Ja Ciebie jak królewnę zrobię Zdejmij sukienkę, bo pogniotę Pogniotę Chcę byś była ostrą suką jak rottweiler Rzucam się do szyi, jakbym chciał przegryźć gardziel (gardziel) Wbiliśmy tu we dwóch ja i twardziel (twardziel) Dzisiaj dragi niepotrzebne, ja wystarczę (ja wystarczę) Albo trzymaj ten bursztynek, weź to w palce Smak gorzki, ale słodkie będą harce (Masz, masz) Masz anielski dźwięk jak harfa Ja diabelski sprzęt jak klamka (Bo-bo-boże) Zapraszam na książęce łoże Ja Ciebie jak królewnę zrobię Zdejmij sukienkę, bo pogniotę Ja Cię słońce nie odwiozę - dojdziesz Zapraszam na książęce łoże (ło-łoże) Ja Ciеbie jak królewnę zrobię (zro-zrobię) Zdejmij sukiеnkę, bo pogniotę (pogniotę) Ja Cię słońce nie odwiozę - dojdziesz (doj-dojdziesz) (Bo-bo-boże) Dojdziesz Doj-dojdziesz Dojdziesz Doj-dojdziesz Dojdziesz Doj-dojdziesz... Nie, nie brzydziłam się, tylko w ogóle to było... To nie miałaś okazji To było po raz pierwszy, boże...