Jak się nie ma gdzie iść, to się idzie w Polskę Tak jest, Polskę, część Ej, jadę dumnie ze swoją flagą (flagą), wrzucam dwójkę i skręcam w prawo A te kundle już stoją brawo (tak jest), ja im biję brawo Na rejonie już nie jest tak samo, sporo się pozmieniało To mi sny z oczu spędza, mamo ten styl mnie zabija, albo da to siano To walka my kontra życie, się zmaga tu każdy z tym syfem To mantra bo tak jest na streecie (tak jest), gra się tutaj mocno pressingiem To właśnie nas różni świadomość, my wiemy co jest naszą rolą Rzucamy to słowo rejonom, dajemy to ziomom jak zioło niech chłoną Modlę się do Boga, proszę o receptę, bo łatwo zwariować i masz już na szyi tą pętle Bang, bang, bang, bang Trudna jest droga, bo żyjemy w piekle Puszczam Mietka Fogga i czuję się jak Andrzej Lepper (i co?) Pierdolę was kurwy (tak jest, o) Pierdolę was kurwy Pierdolę was kurwy