Kishore Kumar Hits

Gruby Mielzky - Do codzienności powrót lyrics

Artist: Gruby Mielzky

album: Silny jak nigdy, wkurwiony jak zwykle (Reedycja 2022)


Jestem na miejscu, do którego nie biegłem
Klienci pienią się, to ciągła walka z piekłem
Kolejny dzień, budzę się w innym mieście
Mazdy MM, wódka z Dioxem i Cepsem
Jutro jest Wrocław, jeśli dobrze pamiętam
Telefon chwiał, joł, lecimy zgrać materiał
Wbijamy z Diklem, pięć godzin, wita Poznań
Kończymy album, który przecież nie miał mieć już końca
Opite wcześniej, by potem opić mocniej
Nadganiam nocą braki, dopisuję jakąś zwrotkę
Dopijam colkę, dopalam peta
Trzy lata czasu, nie wiem, czy ktokolwiek na to czekał
I do codzienności powrót
I do codzienności powrót
I do codzienności powrót
I do codzienności powrót
Wracam do domu i wszystko jest jak przedtem
Wczesna pobudka, ja przemywam wodą gębę
Autobus, tramwaj, kolejka, ósma rano
Wchodzę do pracy, siadam przy ekranie z kawą
Półtorej kafla na miesiąc, trochę kiepsko
A żyję jakoś z tego, choć czasami bywa ciężko
Wracam do matki, nie byłem tam od miecha
Rzucam jakieś hajsy, ktoś już wydzwania melanż
83-200, tutaj wasz człowiek grubas
U mnie ciągle to samo, a co tam u was?

Поcмотреть все песни артиста

Other albums by the artist

Similar artists