Z wypłyconego snu budzi mnie turkot brzydkich słów Ze szklanych pudeł płacz zbyt wiele imion ma Siły mi dużej brak, by patrząc na to chcieć tu trwać Zwijam się w kulkę i pragnę spać, z tobą spać A świat niech gna W nim ty i ja Sam na sam A świat niech gna W nim ty i ja Sam na sam Z wyplutych setek słów zbudowaliśmy wielki mur Z dłoni sklejonych w pięść nowe, "Dzień dobry, cześć" Siły mi dużej brak by patrząc na to chcieć tu trwać Zwijam się w kulkę i pragnę spać, z tobą spać A świat niech gna W nim ty i ja Sam na sam A świat niech gna W nim ty i ja Sam na sam A świat niech gna W nim ty i ja Sam na sam A świat niech gna W nim ty i ja Sam na sam