Uciekaliśmy myślami by nie słyszeć ich Zarobieni na zajawce, dziś już nie chce nic Tylu mordom gdzieś po drodze się tu urwał film A ja nadal jestem sobą, ale wiem jak żyć He ey Kiedyś chciałem słyszeć prawdę Dzisiaj to już nieważne, więc mów co chcesz He ey Jestem sprytny tak jak Dante Nic nie jest tak jak dawniej Bo mam co chce Widzę jak patrzą, chcą mieć tak samo, ale to nie jest Eden Wokół mnie tańczą, wszyscy się śmieją, chcą mi patrzeć na ręce W głowie mam pustkę, piję podwójne, jak to jest żyć beze mnie Dziś za nim usnę 400 koni więc polecę 200 Dziś za nim usnę 400 koni więc polecę 200 Tak łatwo ocenić mnie, jakiś czas żyłem jak cień Kompletnie wyprany z emocji Dzisiaj jak widzą że staje na nogi chcą rzucać mi kłody Ale to nie szkodzi Mamy wszystko o czym marzysz To ich tak boli, mordo to nie narcyzm Szukamy szczęścia pijani A było tak blisko, uśmiech jak z okładki Widzę jak patrzą, chcą mieć tak samo, ale to nie jest Eden Wokół mnie tańczą, wszyscy się śmieją, chcą mi patrzeć na ręce W głowie mam pustkę, piję podwójne, jak to jest żyć beze mnie Dziś za nim usnę 400 koni więc polecę 200 Widzę jak patrzą, chcą mieć tak samo, ale to nie jest Eden Wokół mnie tańczą, wszyscy się śmieją, chcą mi patrzeć na ręce W głowie mam pustkę, piję podwójne, jak to jest żyć beze mnie Dziś za nim usnę 400 koni więc polecę 200 Dziś za nim usnę 400 koni więc polecę 200