Nie brakowało nic mi, aż wreszcie to poczułem
Że z wiekiem coraz bardziej w życiu czegoś brakuje
Nie mam na co narzekać, mam bardzo szybką furę
Lecz nigdy nie ucieknę przed żadnym moim bólem
Przed tym co mnie stresuje!
Przed tym, że nie rozumiem!
Że fundamenty trwałem nie sprawą, że coś nie runie
Choć wiem gdzie mieszkam, nie wiem gdzie mój dom jest
Wstały demony, wreszcie przyszły po mnie
Nie wiem czy z nimi, czy ze sobą problem mam
Choć mam tyle znajomych, w nocy jestem sam!
Choć wiem gdzie mieszkam, nie wiem gdzie mój dom jest
Wstały demony, wreszcie przyszły po mnie
Nie wiem czy z nimi, czy ze sobą problem mam
Choć mam tyle znajomych, w nocy jestem
Pojebany
Na mieście z kolegami
Nie wiem w zasadzie czego tam razem ciągle szukamy
Nie goją mi się rany, choć nie czuje się martwy
Wolę znieczulonym być, niż zabandażowanym
Nie wierzę w cuda i nie wiem, czy mi się uda
Nie wiem czy to wszystko sens ma, czy po prostu chcę oszukać się
Nie oszukasz mnie, wiem dobrze kto, jak i gdzie
W moim sercu pada deszcz, a ja tylko padam
Nie chcę być nikim, chcę być kimś, ale nie dla siebie
Tylko żyć, chciałem ale tylko żyć, a tylko umieram
Cały syf, nie wiem, nie ma nic, byłem tu dla Ciebie
Dzisiaj łyk, potem krzyk, nie wiem, czy się pozbieram
Nie chcę być nikim, chcę być kimś, ale nie dla siebie
Tylko żyć, chciałem ale tylko żyć, a tylko umieram
Cały syf, nie wiem, nie ma nic, byłem tu dla Ciebie
Dzisiaj łyk, potem krzyk, nie wiem, czy się pozbieram
Choć wiem gdzie mieszkam, nie wiem gdzie mój dom jest
Wstały demony, wreszcie przyszły po mnie
Nie wiem czy z nimi, czy ze sobą problem mam
Choć mam tyle znajomych, w nocy jestem sam!
Choć wiem gdzie mieszkam, nie wiem gdzie mój dom jest
Wstały demony, wreszcie przyszły po mnie
Nie wiem czy z nimi, czy ze sobą problem mam
Choć mam tyle znajomych, w nocy jestem
Zagubiony, nie wiem gdzie szukać swoich wad (woah)
Wystraszony, tylko przez ten pojebany świat
Czasem gorsze dni, mam gorszy tydzień
Gorszy cały czas
Ciągle błąkam się po świecie, bo nie wiem, gdzie wracać mam (nie wiem)
Choć wiem gdzie mieszkam, nie wiem gdzie mój dom jest
Wstały demony, wreszcie przyszły po mnie
Nie wiem czy z nimi, czy ze sobą problem mam
Choć mam tyle znajomych, w nocy jestem sam!
Choć wiem gdzie mieszkam, nie wiem gdzie mój dom jest
Wstały demony, wreszcie przyszły po mnie
Nie wiem czy z nimi, czy ze sobą problem mam
Choć mam tyle znajomych, w nocy jestem sam!