Po rozmowie z Tobą Zapominam plany, które gonią burzę Rozpływam myśli większe niż ja sama W bardzo silnym nurcie Niecodzienny dystans Zaczyna falować Oceanem Płynie spokój pod mój dom Usypia myśli, gasi lęk, zabiera złość Po rozmowie z Tobą Dogoniłem burzę, znowu snułem plany Poskładałem myśli, choć się nie udało To nie byłem sam Niecodzienny dystans Zaczyna falować Oceanem Płynie spokój pod mój dom Usypia myśli, gasi lęk, zabiera złość Po rozmowie z Tobą Zaczynam oddychać równoważąc tętno Błyszczy moja skóra Ciało tonie w chmurach Rozpływa się ciemność Świecąca, lewitująca Wśród dzikich drzew Kołysząca wiatr Ocean wypełnia nas Uuuuuuu Uuuuuuu Uuuuuuu Uuuuuuu Oceanem Płynie spokój pod mój dom Usypia myśli, gasi lęk, zabiera złość