Wyzwolenie przyjdzie wtedy kiedy ja Dam powiedzieć sobie same Ze nie kubek jest kobiety Ale we mnie pełne dzbanek Słów zaćmienie zniknie Wtedy kiedy ja Otworze serce swoje na to czego dusza pragnie A nie innych paranoje Ja jestem wolna I założę buty nowe Które będą mnie prowadzić do odkrycia w sobie samej Moich nieodkrytych granic Wolnym tempem, naturalnym Znanym tylko mojej głowie Będę śpiewać to co kocham Czy posłuchasz co opowiem? Ja jestem wolna Ja jestem wolna Potem będę dzieci moje Uczyć w zdrowiu i chorobie Że być sobą to rzecz świata