A my! Chcemy być tacy jak tych trzech Kiedy widzieli ognisty piec Nie bali się! Nie bali się! Jest taka historia, że przechodzą ciary Można ją przeczytać w Testamencie Starym Dzielni chłopacy, a było ich trzech! Woleli umierać, niż popełnić grzech! Nie chcieli się kłaniać, nigdy i nikomu Kłaniali się tylko Jedynemu Bogu! Za to co zrobili do pieca ich wrzucili W piecu wielki ogień A oni nie zgineli! Można uciekać, można się bać Można też zaufać i pokonać w sobie strach! A my! Chcemy być tacy jak tych trzech Kiedy widzieli ognisty piec Nie bali się! A my! Chcemy być tacy jak tych trzech Kiedy widzieli ognisty piec Nie bali się! Oni dzielnie stali, nie bali się płomieni Ludzie to widzieli - stali zadziwieni Nabuchodonozor, który ich tam wrzucił Kiedy to zobaczył, od razu się nawrócił Wydał taki rozkaz, nie kłaniać się nikomu Tylko Jedynemu, Jedynemu Bogu! A morał tej historii, taki tu pasuje Kto nie zdradzi Boga - ten się uratuje! Można uciekać, można się bać Można też zaufać i pokonać w sobie strach! A my Chcemy być tacy jak tych trzech Kiedy widzieli ognisty piec Nie bali się! A my Chcemy być tacy jak tych trzech Kiedy widzieli ognisty piec Nie bali się! Można uciekać, można się bać Można też zaufać i pokonać w sobie strach! A my Chcemy być tacy jak tych trzech Kiedy widzieli ognisty piec Nie cykali się! (o nie!) A my Chcemy być tacy jak tych trzech Kiedy widzieli ognisty piec Nie cykali się! (o nie!) Nie bali się!