Gdyby, gdyby moja mama Pochodziła z wysp Bahama To od stóp po czubek głowy Byłabym czekoladowa Mogłam przyjść na świat w Cejlonie Na wycieczki jeździć słoniem I w Australii mieć tatusia I z tatusiem łapać strusie Nie patrz na to i (jo) w jakim kraju Jaki kolor i (jo) dzieci mają I jak piszą na tablicy To naprawdę się nie liczy! Przecież wszędzie i (jo) każda mama Każdy tata i (jo) chce tak samo Żeby dziś na całym świecie Mogły żyć szczęśliwe dzieci Mogłam małą być Japonką Co ubiera się w kimonko Lub w Pekinie z rodzicami Ryż zajadać pałeczkami Od kołyski żyć w Tunisie Po arabsku mówić dzisiaj Lub do szkoły biec w Mombasie Tam gdzie palmy rosną w klasie Nie patrz na to i (jo) w jakim kraju Jaki kolor i (jo) dzieci mają I jak piszą na tablicy To naprawdę się nie liczy! Przecież wszędzie i (jo) każda mama Każdy tata i (jo) chce tak samo Żeby dziś na całym świecie Mogły żyć szczęśliwe dzieci Los to sprawił lub przypadek Że Hindusem nie był dziadek Tata nie był Indianinem I nie w Peru mam rodzinę Nie patrz na to i (jo) w jakim kraju Jaki kolor i (jo) dzieci mają I jak piszą na tablicy To naprawdę się nie liczy! Przecież wszędzie i (jo) każda mama Każdy tata i (jo) chce tak samo Żeby dziś na całym świecie Mogły żyć szczęśliwe dzieci Nie patrz na to w jakim kraju Jaki kolor dzieci mają I jak piszą na tablicy To naprawdę się nie liczy! Przecież wszędzie każda mama Każdy tata chce tak samo Żeby dziś na całym świecie Mogły żyć szczęśliwe dzieci Nie patrz na to W jakim kraju Jaki kolor dzieci mają I jak piszą na tablicy To naprawdę, naprawdę, naprawdę się nie liczy!