W moim mieście roi się od bomb
Policja czeka na twój błąd, by mógł zgnoić cię sąd
Tagi są dla nich jak trąd, JWP klasyk font
WWA wschodni front, tu trwa walka o każdy blok
Dzień i noc dzikich styli ekspansja
Choć nie jeden ćwok na fo płynie z cana, flamastra
Ekspresja miasta, teraz przez wzmacniacz Toyom plaskacz
Za ignorancję, stylową impotencję
Idąc na akcję kluczem słuszne intencje
Bez tego dzieciak nie odnajdziesz się w tym świecie
JWP i kolesie, zero cztery sprawdź esencję
To fat cap, chrom, ziny, projekty, rozkminy
Długie godziny na ulicach, jardach, stres, flesz
My już stąd hen-hen, późno zapadam w sen
Następny dzień, widok zdjęć i już wiem że było warto
Także na twoim terenie, walka o miejsce na scenie
O każdy blok, Ero, Josk to mocy skupienie
Na elewacjach ulic miasta, linii stacjach
Dla nas miłość, dla nich ściek z flamastra
Ten kawałek dedykuję wandalom incognito
Tym co nadają prym, styl swym okolicom
Na przekór psom, gul im rośnie jak po omce biceps
Jak Kosi chrom plus bitex, broń wszechobecnym syfem
To mój klasyczny font, poczuj ten toksyczny swąd
Jak ETM WWA, MTN Belton Krylon, po mieście pilot
Nie chodzi tylko o ilość, dzieciak musisz mieć te stilo
Świeżość w t-upach, can control w tagach
Gadam o gównie na którym mucha nie siada
J do W do P brygada, plus wódka, stół, zagłada
Na składach, ścianach zamach na szarość dnia
W planach wpis na metrze w Stanach
W mieście gdzie bombił Osama aha
Respekt Berlin, Gdańsk, Koszalin, Praha
Na H się nadaje ten, co buffuje Hall of Fame
Na murach blacha, grafa tak jak bumerang wraca
Zapach spalonej zelówy, słuzbistom: "pa pa"
To cichy laka chód, szu-szu bomb z fat capa
Nielegal czy jamy, nie narzekam na brak weny
Czekaj wypstrykam cany to rzucę ten rym ze sceny
Także na twoim terenie, walka o miejsce na scenie
O każdy blok, Ero, Josk to mocy skupienie
Na elewacjach ulic miasta, linii stacjach
Dla nas miłość, dla nich ściek z flamastra
Поcмотреть все песни артиста