Trupie oczy rozwiał Korpus sunąc dmuchał wiatr Braci Czechów w dzielnych Czechów wgniatał strach Wagonikiem za kielichem Za matulą nóż Zatrzeszcz kośćmi dobry Czechu Pod jej żebrem włóż Pokażemy im stupajkom Gdzie sierotek cień Zbyt daleko, zbyt głęboko Gdzieś w przeręblu Puste wsie Puste wsie Puste wsie Puste wsie Gdzie sierotek cień Gdzieś w przeręblu ♪ Ojca zamordowali źli Czesi A matku żywcem w paździerzu spaliły ♪ Tam był świat, a tu jest grad Za koleją cuchem stali W stronę domu trupie oczy toczy wiatr