Budzi mnie las Dzięki niemu nauczę się krócej spać Oddaję swój lęk Bez niego dużo lepiej czuję się Powymyślany byłem Zmaltretowany Zakopuje się po pas w piach Po szyję I płynę Dalej Sam Mamo biorę się w garść I wyfruwam i lecę Byle dalej w las Nikt nie goni mnie Uśmiecham się tylko wtedy kiedy chcę Więc roześmiany jestem Nieobolały Przekazuje skupienia stan do góry Nieobojętny jestem Nieokiełznany Jestem tym kim chce Tylko zapomniałem Płynę Muszę coś zrobić z tym Ciągle mi się śnisz Nie mam na to sił Pod wodą nie słychać nic Płynę Dalej Sam