Wieczorami chłopcy wychodzą na ulice Szukają czegoś, co wypełni im czas Rzucają kamieniami w koła samochodów I patrzą na spódnice dziewczyn, które nie chcą ich znać ♪ Wieczorami chłopcy wychodzą na ulice Bo wieczorami nie widać szarości Nie widać brudnych ulic, a latarnie nie świecą I można udawać, że można na spacer pójść ♪ Wieczorami chłopcy wychodzą na ulice Marzą o życiu w dalekich krainach Spoglądając w puste lornetki butelek Dyskutują o amerykańskich filmach ♪ Wieczorami chłopcy wychodzą na ulice Siadają na chodniku i palą jointy Robią wszystko, żeby stąd uciec Kiedy wreszcie mogą to wtedy nie mogą się ruszyć