My owce, my owce,
Źle chowane w Polsce,
Emigrowaliśmy i zeszli na manowce.
My owce, my owce.
Jak zeszła ta dziewczyna?
I czyja była wina?
Może, to koklusz,
Może, angina,
Czy jakaś inna
Ważna przyczyna?
Jak schodził tamten chłopak?
Bo nie na własnych stopach!
Ktoś mu pomagał
W trudnym schodzeniu;
Mówił: no dalej,
Szybciej, ty leniu!
My owce, my owce,
Źle chowane w Polsce,
Emigrowaliśmy i zeszli na manowce.
My owce, my owce.
Jak zeszła ta kobieta,
Co zapadła w letarg?
Czy ona zawsze
Nie była chora?
Z kraju przywiozła
W sobie potwora.
Jak schodził ten mężczyzna,
Bo to już każdy przyzna:
Był z tego znany,
Że kłute rany
Nosił za życia,
Pewnie z przepicia.
My owce, my owce,
Źle chowane w Polsce,
Emigrowaliśmy i zeszli na manowce.
My owce, my owce.
I wejdziemy w role,
Które uprawiamy.
I będziemy dozgonnymi
Aktorami i rolnikami.
Поcмотреть все песни артиста