Śpiewam cię smutek twój strach rozcieńczyć chcę Niosę ci jeżyn kosz na pociechę jedz Śpiewam czas każdy dzień co spopielił się Ziarna te z których plon marny żaden był Chciałabym móc zanurzyć głowę W strumieniu twojej świadomości Bezpowrotnie Chciałabym przez judasze oczu Twoich łagodnych spojrzeć kto tam? Kto jest w środku? Śpiewam żal ciężar słów które więzi krtań Niosę ci świeży chleb niosę wina łyk Chciałabym móc zanurzyć głowę W strumieniu twojej świadomości Bezpowrotnie Chciałabym przez judasze oczu Twoich łagodnych spojrzeć kto tam? Kto jest w środku? Chciałabym móc zanurzyć głowę W strumieniu twojej świadomości Bezpowrotnie Chciałabym przez judasze oczu Twoich łagodnych spojrzeć kto tam? Kto jest w środku?