Na początek dam Ci tlen Wcisnę w płuca powietrze A w żyłach popłynie krew Krew Zaraz potem Postawię Cię na nogi A jeszcze chwila i zaczniesz biec Biec ♪ Już za moment Usłyszysz dzwonek Pamiętaj mądrość jest matką wszelkich cnót Cnót I wreszcie pokażę Ci ją Czym więcej mogę służyć Wiesz co masz robić Dalej Goń Do szczęścia Tak niewiele Tak niewiele Nic prawie ♪ A na koniec lek Chemiczny taki środek Zatamuje krwotok łez Uspokoi drżące dłonie Co zlepi serce Co to rozpadnie się na pół Kiedy stracisz to wszystko ♪ I wszystkich przyjaciół