Nie wychodź Ziemniaki dochodzą Zaraz obiad Najpierw lekcje A potem ganiania Kasia, śmietnik Weź śmieci ze sobą Nie garb się, bo będziesz chodzić z kijem Do siebie marsz, wrócisz jak zmądrzejesz W kogo ty się wdałaś, bo na pewno nie w nas Co z ciebie wyrośnie, pomyśleć strach Po osi czasu drepczę Mam za plecami ciebie Powtórzysz mnie jak echo Znajdziesz w bliźniaczym geście Po osi czasu drepczę Mam za plecami ciebie Powtórzysz mnie jak echo Znajdziesz w bliźniaczym geście Ty mnie chcesz wpędzić do grobu Jak umrę to gorzko zapłaczesz Czekaj wspomnisz moje słowa Jeszcze zatęsknisz za matką Czego nie rozumiesz, czy ja mówię po chińsku W pokoju masz syf, jakby ktoś nasrał Masz pięć minut, i wszystko ma błyszczeć Kapewu? I przestań się mazać! Doprowadzasz menie do białej gorączki Jeszcze chwila i trafi mnie szlag Czemu mnie tak Pan Bóg pokarał Za jakie grzechy, ja się pytam aż tak My dla ciebie sobie żyły wypruwamy A ty tak nam się za to odwdzięczasz Ty się ciesz, że masz jak masz Ja w twoim wieku nie miałam Po osi czasu drepczę Mam za plecami ciebie Powtórzysz mnie jak echo Znajdziesz w bliźniaczym geście Po osi czasu drepczę Mam za plecami ciebie Powtórzysz mnie jak echo Znajdziesz w bliźniaczym geście ♪ Po osi czasu drepczę Mam za plecami ciebie Powtórzysz mnie jak echo Znajdziesz w bliźniaczym geście Po osi czasu drepczę Mam za plecami ciebie Powtórzysz mnie jak echo Znajdziesz w bliźniaczym geście