Ten pierwszy raz, mocny bas, szybki pląs po obiedzie Widziałem błysk w obu ślepiach mojej łani, przecież Trzymała mocno tam, gdzie najbardziej lubię Mama mówiła: takie rzeczy tylko po ślubie Wpadli znajomi i z marszu na marsz wzięli Jeden z niebieskich wtedy prawie mnie postrzelił Dobrze wspominam ten jaskrawy czas Chociaż przyznam, że już wyszedłbym zza metalowych krat (pięknie) Sił mi brak, żeby szczerze powiedzieć Tę wojnę wygra tylko jeden Sił mi brak i już nie chcę nic wiedzieć Mam mętlik w mojej małej głowie Czuję, jak serce rwie się do ciebie Jak mam bronić, kiedy ich jest więcej Czuję, że to już koniec, to już koniec ♪ Już mogę wyjść, mogę biec, zamknę bramę, tamten dzień A ona stoi na przystanku w pobliżu gdzieś Nie wiedzieć czemu nie chce uśmiechnąć się To ja mówię, że już dobrze Że już wszystko jest okej Brakuje mi tych naszych wspólnych chwil Brakuje mi krzyczących ludzi i dobrze Pomalujemy twarz białym i czerwonym Przecież doskonale wiesz Patrzymy tylko w dobrą stronę Sił mi brak, żeby szczerze powiedzieć Tę wojnę wygra tylko jeden Sił mi brak i już nie chcę nic wiedzieć Mam mętlik w mojej małej głowie Czuję, jak serce rwie się do ciebie Jak mam bronić, kiedy ich jest więcej Czuję, że Czuję, że