Od wielkiego wybuchu wszystko się zaczęło Kosmos wiatry miał i okrutnie go wzdęło Jęknął sromotnie wtedy, zawyły gdzieś psy Tak o to przebiegły narodziny planety Podobno w tamtym czasie byli tutaj jeszcze jacyś obcy chłopcy Ale dali nogę, bo podatki wzrosły ♪ W owym czasie lądy pokryły mchy i paprocie Dinozaury wpierw żarły na krocie te łakocie Ale obżarstwo to grzech jest wiec utyły i zdechły Tak o to mniej więcej, cztery ery pierzchły ♪ Potem człowiek, co miał po małpie chromosomy Zlazł z drzewa i rozszczepił atomy I huknęło coś gromko na bratniej Ukrainie i kazali każdemu łykać jod w płynie ♪ Dorima, dorima, dorima, dorima Podobno są tu jeszcze jacyś obcy chłopcy ♪ Ale rząd ich więzi w drewutni bo ich nie lubi Tylko się o tym nie mówi Dorima, dorima