Płyną okręty, płyną okręty Płyną okręty, płyną okręty Płyną okręty, płyną okręty Płyną okręty po bezdrożach Po oceanach i po morzach Płyną dniami – płyną nocami Płyną okręty z uchodźcami I jadą i jadą – tu i tam Pukają do portów, pukają do bram A świat się zamknął, zaryglował, A świat się zamknął, zaryglował, A świat się zamknął, zaryglował, Bo gdzie pojadą – wszędzie te słowa Nie ma miejsc! (Nie ma miejsc!) Nie ma miejsc! (Nie ma miejsc!) Nie ma miejsc! (Nie ma miejsc!) Nie ma miejsc! (Nie ma miejsc!) Więc pozostają na tych okrętach Aby się włóczyć po morskich odmętach Ni to korsarze – ni to piraci Ani dziwacy – jacyś bogaci Ani herosi – ni włóczykije Ludzie bez jutra – dusze niczyje Ludzie wypluci z ludzkich kniej Ci wszyscy ludzie, dla których Nie ma miejsc! (Nie ma miejsc!) Nie ma miejsc! (Nie ma miejsc!) Nie ma miejsc! (Nie ma miejsc!) Nie ma miejsc! (Nie ma miejsc!) Płyną okręty, płyną okręty Po przez lazury i po przez odmęty Okręt jest trumną nie okrętem Lazur jest czarnym atramentem Więc płyną w ten nieskończony rejs Wyryte na bramach Nie ma miejsc! (Nie ma miejsc!) Nie ma miejsc! (Nie ma miejsc!) Nie ma miejsc! (Nie ma miejsc!) Nie ma miejsc! (Nie ma miejsc!) Kręci się, kręci kula świata W skarby, surowce i cuda bogata Nagle stanęła – czy chce mieć lżej? Proszę wysiadać... Nie ma miejsc! (Proszę wysiadać!) Nie ma miejsc! (Proszę wysiadać!) Nie ma miejsc! (Proszę wysiadać!) Nie ma miejsc! (Proszę wysiadać!) Nie ma miejsc! (Proszę wysiadać!) Nie ma miejsc! (Proszę wysiadać!) Nie ma miejsc! (Proszę wysiadać!) Nie ma miejsc! (Proszę wysiadać!) Nie ma miejsc! (Proszę wysiadać!) Nie ma miejsc! (Proszę wysiadać!) Nie ma miejsc! (Proszę wysiadać!)