Kishore Kumar Hits

Jacek Kaczmarski - Rozmowa lyrics

Artist: Jacek Kaczmarski

album: Wojna Postu Z Karnawalem


Pan śpiewak, świat widzi ponuro
Wciąż tylko o stosach i grobach
Pan wiesza, poddaje torturom
Głos pana to wieczna żałoba
Że trwają pan za złe ma murom
A mnie się to życie podoba!
Proszę pani, ja życie lubię
W jego prawdzie i w jego złudzie
Ale człowiek dąży ku zgubie
Wiedzieć o tym nie chcą ludzie

Człowiek dąży ku zgubie
Wiedzieć o tym nie chcą ludzie
Właśnie, ludzie. Niech pan pomyśli
Starczy im prawdziwych przepaści
A najgorsze jeszcze się przyśni
W cierpieniu wszyscy są właśni
Pan mówi, że życie to czyściec
A oni pragnęliby baśni
Proszę pani, przecież to robię
Opowiadam baśnie, choć smutne
Kim by był niepojęty człowiek
Bez braci Grimm prawdy okrutnej?

Kim by był niepojęty człowiek
Bez braci Grimm prawdy okrutnej?
Właśnie, prawda. O co pan pyta?
Obcy panu brak wątpliwości
To pan śpiewa, co pan przeczytał
Po prostu świat w książkę uprościł
Pan gra, kiedy wszechświat zgrzyta
Pan przeczy człowieczej miłości!
Proszę pani, cierpieć się staram
Starczy spytać żony i dzieci
Kocham, miłość księga stara
Którą warto Bogu polecić

Kocham, miłość księga stara
Którą warto Bogu polecić
Właśnie, Bóg. Pan Boga nie lubi
Ale mówi, że wciąż Go szuka
W pańskich trwogach można się zgubić
Pojąć sztukę pańską to sztuka
Pan publicznie z losem się czubi
Jaka z tego dla nas nauka?
Proszę pani, proszę nie czekać
Na nauki, tezy i wnioski
Jestem egzemplarz człowieka
A to znaczy diabli, czyśćcowy i boski

Jestem egzemplarz człowieka
Diabli, czyśćcowy i boski

Поcмотреть все песни артиста

Other albums by the artist

Similar artists