Nie ufaj nikomu Ludzie tylko nienawidzą Ludzie tylko coś pierdolą Ludzie wjebią cię do grobu Ludzie mają się za bogów W szarym świecie nie ma bogów W szarym świecie nie ma wzorców Ziomy nie mają wyboru Nie ufaj nikomu Wyjebane na kompromis Wyjebane na głupoty Bo nie słucham gówna wyssanego z pizdy Za którym podąża cały tłum Podejdź i poczuj mój cały ból 18 lat na Gwarków, tutaj zajebali typa pod klatką Uciekam w krainę czarów No bo już męczy mnie kraina faktów Nigdy nie byłem na dobrej drodze To gówno mi rozpierdoli głowę Nigdy nie byłem na dobrej drodze Czuję, że nic mi już nie pomoże Spytaj czemu usunąłem się w cień Spytaj czemu dalej jestem na dnie Czemu nie świecę ryjem Nie wrzucam na story z kim wczoraj piłem Spytaj się mnie czy w ogóle żyję (Spytaj się mnie czy w ogóle żyję) Musi być okej całą noc, cały dzień Cały twój skład musi ze sceny zejść Całe to osiedle musi wiedzieć kim jestem Życie to jebany rejs, a teraz płyń A teraz płyń A teraz płyń A teraz płyń A teraz płyń Musi być okej całą noc, cały dzień Cały twój skład musi ze sceny zejść Całe to osiedle musi wiedzieć kim jestem Życie to jebany rejs, a teraz płyń A teraz płyń A teraz płyń A teraz płyń A teraz płyń Poznałem paru raperów No i chuj im w dupę Dokładnie tak chciałem to nawinąć Sorry, że ci teraz towarzyszy smutek Sorry nie liżemy się po jajach To prawdziwe życie, a nie jebana piosenka Jak mnie branża nie polubi To niech se obgadują mnie przy koleżkach Całe życie to jest wybojowa ścieżka I niełatwo jest przewidzieć co nadchodzi Niewiadomo co nam strzeli do głowy Może jutro już nie będzie co zbierać Dużo rzeczy już widziałem jako dzieciak No i teraz to mi wypaliło mózg Nie wiem jak cieszyć się, nie wiem jak czuć Ale wiem jedno ejj Nie ufaj nikomu Ludzie tylko nienawidzą Ludzie tylko coś pierdolą Ludzie wjebią cię do grobu Ludzie mają się za bogów W szarym świecie nie ma bogów W szarym świecie nie ma wzorców Ziomy nie mają wyboru Nie ufaj nikomu Wyjebane na kompromis Wyjebane na głupoty Bo nie słucham gówna wyssanego z pizdy Za którym podąża cały tłum Podejdź i poczuj mój cały ból Musi być okej całą noc, cały dzień Cały twój skład musi ze sceny zejść Całe to osiedle musi wiedzieć kim jestem Życie to jebany rejs, a teraz płyń A teraz płyń A teraz płyń A teraz płyń A teraz płyń Musi być okej całą noc, cały dzień Cały twój skład musi ze sceny zejść Całe to osiedle musi wiedzieć kim jestem Życie to jebany rejs, a teraz płyń A teraz płyń A teraz płyń A teraz płyń A teraz płyń Musi być okej całą noc, cały dzień Cały twój skład musi ze sceny zejść Całe to osiedle musi wiedzieć kim jestem Życie to jebany rejs, a teraz płyń A teraz płyń A teraz płyń A teraz płyń A teraz płyń