Budzę się, jest ciemno tak mijają dni
Oblej wiadrem wody, tak nie mogę żyć
Budzę się, jest ciemno tak mijają dni
Oblej wiadrem wody, tak nie mogę żyć
Czemu mimo tylu opcji czuję się kompletnie sam
Jak jest lockdown, jest zamuła, jakbym spalił dziesięć gram
Jak się skończy będzie jazda, nikt nie będzie chodził spać
Wrzucam w siebie nowe leki, czuję się jak Donald Trump
Mam ochotę się najebać, czuję się tak blisko zera
Shawty spija ze mną Gin, to jedyne co mam dziś
Trzeba w końcu się pozbierać, 220 dam na sprzedaż
Teraz wsiadam w limousine, syntezator robi piii
Młody Yerba - Twitterowa Julka
Lepsza Julka, niż typ co nosi full cap, ej
Chociaż ten swag też czasem tutaj mam
Chociaż odmulam, wchodzi inny stan, ej
Te tracki marka, nie tylko na kawałkach
Te tracki dla mnie, jak dla papieża Barka
Te tracki marka, nie tylko na kawałkach
Te tracki dla mnie, jak dla papieża Barka (Barka)
♪
Wstaję i jest ciemno, wylejcie na mnie wiadro
Idę spać, no bo już się robi jasno
Jestem rozbity, jak pierdolone jajko
Więc piszę tweety, na moim IPhone
I co teraz? Hubi to Julka z Twittera
Uciekam od ludzi, jak od Creepera
Serio chuj mnie już strzela, znowu dostałem DM'a
"Fajna muza, ale wolałem cię jako youtubera"
Wszędzie powiadomienia, oh, wyciszam Messengera
Nie znam swojego imienia, tak jakbym miał Alzheimera
Stary, muszę się już zbierać, weź zamów mi Ubera
Wsiadam w limousine, shout out dla Schaftera
Młody Yerba - Twitterowa Julka
Lepsza Julka, niż typ co nosi full cap, ej
Chociaż ten swag też czasem tutaj mam
Chociaż odmulam, wchodzi inny stan, ej
Te tracki marka, nie tylko na kawałkach
Te tracki dla mnie, jak dla papieża Barka
Te tracki marka, nie tylko na kawałkach
Te tracki dla mnie, jak dla papieża