Kręcę to jak Pizza Hut Po północy open chat Czuję smak minionych lat Ciągle więcej, czuję jak przepada czas Kręcę to jak Pizza Hut Po północy open chat Czuję smak minionych lat Ciągle więcej, czuję jak przepada czas Czuję się jak Wim Hof Mam rany na sobie Wydycham je non-stop Tyle lodu, że nie wyląduję w grobie To, co mam, to mój gas Zrobię wszystko, co chcesz W wielu kształtach jak ciasto Wykręcasz już mnie Uśmiechnięty na dzień Potem zjazd jak Ben 10 Nie pokażę ci drogi Spalony jak piec Liczę na kolejne dni Te następne, w których znów uciszę umysł Liczę na kolejne dni Te następne, męczy mnie mój życia tryb Dragi za parę pak Zgubiłem wasz nadzór Zmieniamy lokale, nadal poszukuję placków Lej sos, o tak, chcę dolewkę Daj dip, bo dripu już nie zmieszczę Okej, yeah, mam designer cały fit Moja bestie składa zamówienia trzy Jeśli masz do powiedzenia całe nic Możesz iść, przy okazji zabrać ich Bo chcą zabić we mnie coś, czego nie będą mieć To ich walka z wiatrakami, stawką życie i śmierć Liczę bands, bands, bands, a chciałem ciebie mieć Daj mi sen, jak nie, placka przekręcę też
Daj mi sen, jak nie, placka przekręcę też ♪ Kręcę to jak Pizza Hut Po północy open chat Czuję smak minionych lat Ciągle więcej, czuję jak przepada czas Kręcę to jak Pizza Hut Po północy open chat Czuję smak minionych lat Ciągle więcej, czuję jak przepada czas