Hej-ej Młody Yerba Gdzie nie uciekniesz Gdzie nie uciekniesz, to cię dogoni Gdzie nie uciekniesz, to cię dogoni Znaleźć swe miejsce, mieć luz przy skroni Gdzie nie uciekniesz, to cię dogoni Znaleźć swe miejsce, mieć luz przy skroni Ja się czułem jak wrak Wam dalej się wydaje, że na swoje macie czas Jak nie wyciągniesz dłoni, nie dostaniesz żadnej z szans Dzisiaj już mimo bólu idę tam, gdzie wolniej płynie czas Wyleczę twój ból Chcę byś mogła czuć Zabierz cząstkę mnie To wcale nie sen Gdzie nie uciekniesz, to cię dogoni Nie wiem gdzie jestem, mam coś przy skroni Chciałem najlepiej, wyszło jak zawsze To nie maszyny, to są latawce W całkowitym zaskoczeniu, gdy się podniesiemy z ziemi Uciekniemy od gehenny i nie będziesz miała dość Znowu patrzysz w moje oczy, jakby jutra miało nie być Chciałbym ci zagwarantować, że nie cierpię co noc W całkowitym zaskoczeniu, gdy się podniesiemy z ziemi Uciekniemy od gehenny i nie będziesz miała dość Cały świat ma poczuć to co ja Cały świat ma przestać w miejscu stać Gdzie nie uciekniesz, to cię dogoni Znaleźć swe miejsce, mieć luz przy skroni Gdzie nie uciekniesz, to cię dogoni Znaleźć swe miejsce, mieć luz przy skroni