Hej-ej-ej-uuu Oni chcą jak ty Czekam tylko, aż się odetnę Rzeczy się zmieniają, to jest pewne Oni chcieliby mieć moją pengę Tylko ruchy, a nie żadne brednie Czekam tylko, aż się odetnę Rzeczy się zmieniają, to jest pewne Oni chcieliby mieć moją pengę Tylko ruchy, a nie żadne brednie Lecisz w dół i ciągniesz mnie ze sobą Zastanawiam się czy idę własną drogą Dzisiaj tylko ona, no i paru ziomów Żaden z nich nie skona, niepotrzebny dowód W upale, ty będziesz tu na stałe Ja drogi apartament Na głowie dobrą fazę Na głowie średnią fazę Na głowie słabą fazę Musiałem być najdalej By pojąć całą skalę Dym z papierosa Unosi się w powietrzu To biznes, męczy kloszard Nie musisz robić testów Czekam tylko, aż się odetnę Rzeczy się zmieniają, to jest pewne Oni chcieliby mieć moją pengę Tylko ruchy, a nie żadne brednie Czekam tylko, aż się odetnę Rzeczy się zmieniają, to jest pewne Oni chcieliby mieć moją pengę Tylko ruchy, a nie żadne brednie Lecisz w dół i ciągniesz mnie ze sobą Zastanawiam się czy idę własną drogą Dzisiaj tylko ona, no i paru ziomów Żaden z nich nie skona, niepotrzebny dowód ♪ Czekam tylko, aż się odetnę Rzeczy się zmieniają, to jest pewne Oni chcieliby mieć moją pengę Tylko ruchy, a nie żadne brednie Czekam tylko, aż się odetnę Rzeczy się zmieniają, to jest pewne Oni chcieliby mieć moją pengę Tylko ruchy, a nie żadne brednie