Pracuję tak ciężko, walczę o stan Nigdy nie było mi lekko wyżyć co dnia Wyjechałem z tego miasta spełniać swój plan Wiem, że uda się, jak nie to spłynie krew Pracuję tak ciężko, walczę o stan Nigdy nie było mi lekko wyżyć co dnia Wyjechałem z tego miasta spełniać swój plan Wiem, że uda się, jak nie to spłynie krew Mogłem robić wszystko, jestem z Tobą Na dworze jest już zimno, dzięki ziomom za tę pomoc Ja spełnię me marzenia, albo złamię swoje serce I pójdę do wymiaru, w którym nigdy nie odejdziesz (nie) Wszystko na jedną kartę Legendarne ruchy, nie jestem przypadkiem Umrę z głodu, albo pokonam porażkę Dajesz głowę, że na billboardxie mnie znajdziesz Ja żyję po śmierci jej Pokonam kolejki jej Ja żyję po śmierci jej Pokonam kolejki jej Pracuję tak ciężko, walczę o stan Nigdy nie było mi lekko wyżyć co dnia Wyjechałem z tego miasta spełniać swój plan Wiem, że uda się, jak nie to spłynie krew Ja żyję po śmierci jej (ja żyję po śmierci jej) Pokonam kolejki jej (pokonam kolejki jej) Ja żyję po śmierci jej (ja żyję po śmierci jej) Pokonam kolejki jej (pokonam kolejki jej) Pracuję tak ciężko, walczę o stan Nigdy nie było mi lekko wyżyć co dnia Wyjechałem z tego miasta spełniać swój plan Wiem, że uda się, jak nie to spłynie krew