Wyjebane mam w to jak bardzo chcesz mi dogodzić
Porsche Cayenne, a ona dobrze wie o co chodzi
Wstaję, nagrywam, myślę cały dzień jak zarobić
Nie wytrzyma tego każdy, który chciał mi przeszkodzić
Teraz tak głupio patrzysz, kiedyś podkładałeś nogi
One wszystkie są łatwe, daj mi tylko parę godzin
Nie jesteśmy w teatrze, tu kurtyna nie zachodzi
Po tej płycie sam zobaczysz, że nie możesz już nic zrobić
Jej głowa chodzi góra, dół jak jebana winda
To co tu się odpierdala - tego nie widać na filmach
Znowu tonę w dolarach, ona tonie lecz jest winna
Została melina kurwa, a miała być willa
Chciałaś skurwysyna, no to teraz będzie brzytwa
Miałem być spokojny, a ty nie miałaś być brzydka
Jedna suka, druga, trzecia, nie skupiam się na modlitwach
Miałem sen proroczy, kurwa czeka nas dziś bitwa
Przejrzałem na oczy, widzę że jesteś toksyczna
Stawiam tylko twarde kroki, nie chcę łzy już na policzkach
Zebrałem trochę mocy i wyrzucam ją w linijkach
Skupiam się na sobie, gra dla mnie jest przezroczysta
Dla mnie nieważna jest cipka, jeśli chcę pomoc nie mówię SOS
Pod ręką mam telefon do ziomala co zawsze wie co chcę
Pojebie to głowę mi, ale nie będę słyszał jej
Nie wiesz ile godzin przez to tu już przepierdoliłem
Chcę cztery kółka, tylko dwa miejsca dla mnie i dla mojego stylu
Ziomalom kopie te szpary tak jak nikt, no bo nigdy nie zostawię z tyłu
Teraz mi piszą, a kiedyś nie chcieli, jebany staruchu nie mów do mnie szczylu
A nawet nie zacząłem, a nie powiem ilu takich było, ilu
Wyjebane mam w to jak bardzo chcesz mi dogodzić
Porsche Cayenne, a ona dobrze wie o co chodzi
Wstaję, nagrywam, myślę cały dzień jak zarobić
Nie wytrzyma tego każdy, który chciał mi przeszkodzić
Teraz tak głupio patrzysz, kiedyś podkładałeś nogi
One wszystkie są łatwe, daj mi tylko parę godzin
Nie jesteśmy w teatrze, tu kurtyna nie zachodzi
Po tej płycie sam zobaczysz, że nie możesz już nic zrobić