Rankiem w poza przeszłym roku
Szłaś ulicą z konwaliami
Ty i mój niepokój
Idąc chwilę obok siebie
Czytaliśmy spojrzeniami
Jak między wierszami
Hej, dziewczyno nieznajoma
Ciepło miałaś niesłychane
Jak w piorunie zabłąkanym gdzieś
Hej, poniosę Cię w pamięci
Będzie moim talizmanem
Twój rumieniec darowany mi
Widzę Cię na każdym kroku
Gdy się w moje myśli skradasz
Ty i ta ballada
Rankiem w poza przeszłym roku
Szłaś ulicą z konwaliami
Ty i mój niepokój
♪
Rankiem w poza przeszłym roku
Szłaś ulicą z konwaliami
Ty i mój niepokój
Idąc chwilę obok siebie
Czytaliśmy spojrzeniami
Jak między wierszami
I ta ballada, o, o, o
I ta ballada, o, o, o
I ta ballada, o, o, o
I ta ballada, o, o, o
I ta ballada, o, o, o
I ta ballada, o, o, o
I ta ballada, o, o, o
I ta ballada, o, o, o
I ta ballada, o, o, o
I ta ballada, o, o, o
I ta ballada, o, o, o
I ta ballada, o, o, o
I ta ballada, o, o, o
I ta ballada, o, o, o
I ta ballada, o, o, o
I ta ballada, o, o, o
I ta ballada, o, o, o
I ta ballada
I ta ballada
I ta ballada, o, o, o
Поcмотреть все песни артиста