Raz rdest poczuł temperament By do miasta iść na lament Znowu lato spędzam w suszy Niech rząd tęgą głową ruszy ♪ Lecz rozleniwione pędy Były głuche na komendy Wyrwać się dziś nie dam rady Trzeba będzie wysłać zwiady ♪ Kisną na łąkach humory Wrzenie fauny, protest flory Kisną na łąkach humory Protest flory! Strajk! ♪ I rdest na malinę zerka Rdzawa pani, do lusterka! Coś od skwaru więdnie cera Radzę władze budzić teraz ♪ Badylarzu! Świńska trawo! Lży malina, lecz jej słabo Bo jak się nie zarumieni Straci respekt u zieleni ♪ Kisną na łąkach humory Wrzenie fauny, protest flory Kisną na łąkach humory Protest flory! Strajk! ♪ Kasztan swoją wyczuł szansę Na malinowe romanse Już działania rozpoczynam Blisko rządu mam kuzyna Od lat szumi na Jazdowie Jak narobić szumu, powie ♪ Rzecze kuzyn, stare drzewo Rosłem w prawo, rosłem w lewo Trzeba mądrze – damy radę Tylko zaświećmy przykładem ♪ Rwą włos warszawiacy z głowy W środku lata kasztan płowy! To dla kraju żółte światło! Działaj rządzie, póki łatwo! ♪ Kisną na łąkach humory Wrzenie fauny, protest flory Kisną na łąkach humory Protest flory! Strajk! ♪ A rdest jak leżał, tak leży Pewnie nikt mi nie uwierzy Ale jaka satysfakcja Świat ratować na wakacjach! Ale jaka satysfakcja Świat ratować na wakacjach! ♪ Kisną na łąkach humory Wrzenie fauny, protest flory Kisną na łąkach humory Wrzenie fauny, protest flory Kisną na łąkach humory Protest flory! Strajk!