Nie zawsze żyłem dobrze bo żyłem chwilą Moment upadku oddałem hołd swoim czynom (czynom) To się stało w sekundzie nie było milą Chłopak na rozdrożu obarczający się winą Wszystko przesłonięte czarną kurtyną Myśli giną Odchodzi to co było rutyną I bojaźń o tych co drzwi mi uchylą Wpuszczą do środka opatrzą me rany Człowiek jest człowiekiem nie spisanym na straty Płacze rymami dlatego nie zobaczysz łez Zobaczysz łez, zobaczysz łez Po raz kolejny życiowe baty Głowa spuszczona nogi jak z waty Piętno odciśnięte Zero przebaczenia usta mocno zszyte Nic do powiedzenia, wszystko się zmienia To bez wątpienia Czekałem na to by w końcu wyjść z cienia Płacze rymami dlatego nie zobaczysz łez (nie zobaczysz łez) Płacze rymami dlatego nie zobaczysz łez (nie zobaczysz łez) Płacze rymami dlatego nie zobaczysz łez (nie zobaczysz łez) Świat w którym nikt nikomu nie ufa L. do .K. - I reszta szepczący mi do ucha Zostaw i odpuść sobie ten temat Wyciągają ręce bo zaszła potrzeba Dzięki temu podnoszę z bruku się powoli Na koneksje liczę przyjaciele dozgonni Jak mur obronny nie do przebycia Wskazują drogę nową treść życia Już nie szaleniec zostawiony sam sobie To co siedzi głęboko przekazuje w mowie Czyli liryka prosta przekaz dla ogółu Będę trwać bo wybijam się z tłumu Rzucam cień na wszystko za plecami Co krzyżowało szyki zadawało rany Ten stan dobrze znany już nie wspominany Jotuze zwycięski a nie przegrany Na stałe wpisany w kartę historii Grammatik nadrzędna rzecz w emoskiej euforii Płacze rymami dlatego nie zobaczysz łez (nie zobaczysz łez) Płacze rymami dlatego nie zobaczysz łez (nie zobaczysz łez) ♪ Znam takie miejsce wcale nie daleko tak Gdzie i ja i ty możemy kiedyś pójść pewnego dnia Kocham życie mimo zła i mimo smutku Zawsze trwam na swoim stanowisku aż do skutku Do końca aż kurtyna opadnie Jak powieka ciężka będzie tylko słowo pokój wszędzie Nieraz było tak, głupi dzieciak bliski końca Pełen żalu pierwsza ranna modlitwa o wschodzie słońca Myśli i prośby, przepisy i dowolność Podporządkowanie i godność Śmierć za rogiem Ciągle do przodu, obierając słuszną drogę Jotuze nie przejmuj się tym co inni mówią Wiem, że Bóg jest z nami, a życie jest próbą Wciąż żyjąc słowem księgi, ją czytam i nie myślę O tym co złe, bo życie chcę mieć tylko czyste Chcę błyszczeć, a jak zdradzę to już nie istnieć W głowie mojej kuszących głosów już nie słyszeć Masz życie, żyj płacząc nim potokiem rymów To tylko pieprzone pięć minut Płacze rymami dlatego nie zobaczysz łez (nie zobaczysz łez) Płacze rymami dlatego nie zobaczysz łez (nie zobaczysz łez) ♪ Płacze rymami dlatego nie zobaczysz łez (nie zobaczysz łez) Płacze rymami dlatego nie zobaczysz łez (nie zobaczysz łez) Płacze rymami dlatego nie zobaczysz łez (nie zobaczysz łez) Płacze rymami dlatego nie zobaczysz łez (nie zobaczysz łez) Płacze rymami dlatego nie zobaczysz łez (nie zobaczysz łez) Płacze rymami dlatego nie zobaczysz łez (nie zobaczysz łez) Płacze rymami dlatego nie zobaczysz łez (nie zobaczysz łez) Płacze rymami dlatego nie zobaczysz łez (nie zobaczysz łez)