Ślady roztarte w grunt Nie wiem jak tu trafiłaś Spalona ziemia za mną już Za długo mnie broniła Nie patrzę już więcej Na rozgrzane węgle Po których tu szedłem Zupełnie Nie czuję czy we śnie Łapie mnie bezdech Za długo już biegnę Zapłoną następne Mosty na rzece Złożone pospiesznie Przeze mnie Nie wrócę już przez nie Do tego co wcześniej Wiązało mi ręce Nie pomyliłaś dróg Musiałaś być tu wcześniej Strąciłaś jedną z moich głów Czuję się lepiej bez niej Płyń jeszcze Nad miastem unosi się dym Zostawiam resztę Powoli unoszę się z nim Płyń jeszcze Za nogi nie trzyma Cię nikt Oddychaj głębiej Niewiele zostało nam dni