Wzruszam ramionami Chociaż dłużej tak nie mogę Między godzinami Tracę siebie bezpowrotnie, a ty Czy ty tak jak ja nie pamiętasz już początku? Ruszam ręką, chociaż trochę Nie mieszczę się już w tym kartonie Popisanym flamastrami Czy widzisz mnie z oddali? Czy widzisz mnie z oddali? Mam za dużo siebie a za mało miejsca I chociaż tak naprawdę nie mam nic Ciągle ślepo patrzę w to miasto Bo jesteś w nim ty Mam za dużo siebie a za mało miejsca I chociaż tak naprawdę nie mam nic Ciągle ślepo patrzę w to miasto Bo jesteś w nim ty Mam za dużo marzeń a za mało siły Chociaż może to wmówiłaś mi Może tak naprawdę wszystko jest w porządku Może tak naprawdę, wszystko jest