(Tytuł: "Trochę Lepiej", ostatnio edytowane: 19 grudnia 2019 roku) ♪ Musiałem zranić raz, a porządnie By więcej już nie ranić W mej głowie wciąż nieporządek A ręce chcą mnie zabić I nie wiem już, co mówić mam Gdy widzę znowu swoją twarz W Twojej galerii, którą znam I odcisk dalej mam Boję się, że tak jak kiedyś Będę bać się znów o ciebie I, że nigdy już nie będzie Tak jak kiedyś Trochę lepiej Trochę lepiej Musiałbym umrzeć raz, a porządnie By w domach już nie straszyć Wnioskuję więc, z moich wspomnień Że zmarłem kilka razy, tak Na torach, linie i we śnie Ginąłem w kółko noce, dnie By teraz znów obudzić się I nie czuć nic kompletnie Boję się, że tak jak kiedyś Będę bać się znów o ciebie I, że nigdy już nie będzie Tak jak kiedyś I trochę lepiej Trochę lepiej ♪ Będę brutalny, ale powiem to Znalazłem kogoś, kto przygarnął mnie Będę brutalny, ale powiem to Już w ogóle nie potrzebuję Cię Wiem, jestem potworem Ale już i tak nie czuję zbytnio nic I tak się składa, że Do tego, co tu mam, przyłożyłaś się też Ty Idę dalej, gdzieś na balet Albo w samotności pić Może kiedyś się spotkamy Na peronie w lepsze dni Ale najpierw zapomnij Ale najpierw zapomnij mnie Najpierw zapomnij Ale najpierw zapomnij Ale najpierw zapomnij Ale najpierw zapomnij Ale najpierw zapomnij Boję się, że tak jak kiedyś Będę bać się znów o ciebie I, że nigdy już nie będzie Tak jak kiedyś I trochę lepiej Trochę lepiej Ale najpierw zapomnij Ale najpierw zapomnij Proszę, najpierw zapomnij Najpierw zapomnij Najpierw zapomnij Najpierw zapomnij Najpierw zapomnij (To jest wersja testo–)