Kishore Kumar Hits

• ukeboy • - Gastrofaza (?) [feat. $andro] lyrics

Artist: • ukeboy •

album: między gwiazdami.


Piszę zwrotkę całą noc
Ciągle palę jazz
Wlewam w siebie kofeinę
Tak zabijam stres
Twego głosu tylko chciałem
Twego głosu brak tu
Dziś za dużo już widziałem
Potrzebuję czasu
Obiecałaś mi, że będziesz
A uciekasz, kiedy widzisz mnie
Wciąż mówiłaś, "może przejdzie"
Burza dalej trwa i pada deszcz
Nie widziałem Cię te kilka dni
Czuję się jakby minęły wieki
Potykam się o myśli
Próbując gonić świt
A kiedy patrzę na słońce
I tak mrużę powieki
Obiecałaś mi, że będziesz
A uciekasz, kiedy widzisz mnie
Teraz wiem, że to są brednie
I że pewnie zaraz spadnie śnieg
Przykryje nasze wady
Będziemy żyli jakby nic
Się nie stało nigdy
Nigdy nie było spin
Jak gdyby nigdy nic
Tysiąc myśli na minutę
Tylko to wejście w bit
Daje mi chwilową ulgę
Proszę Cię odpisz mi
Jeszcze dziś, bo się wkurwię
Po północy lepiej nie pisz już
Otworzyłem wódkę już
Napełniłem lukę
Wpatruję się w Twittera
Jak w studnię bez dna
Jak poznałeś mnie teraz
Lepiej mnie nie znaj
Bazgrzę jakiś smutny list
A w nim trochę zeznań
Tylko tuż ma dla mnie czas
Gdy wybija pierwsza
Piszę zwrotkę całą noc
Ciągle palę jazz
Wlewam w siebie kofeinę
Tak zabijam stres
Twego głosu tylko chciałem
Twego głosu brak tu
Dziś za dużo już widziałem
Potrzebuję czasu
Kończy mi się Winston
Razem z refrenem
Wciskam gaz
Tokyo Drift
Szkoda, że to reden
Need for Speed
GTA
W radiu dudni bęben
To nie mój bit tym razem
Ma wiele lepszy werbel
Miałem robić Domówka EP
Ale każdy wers sprowadza się do tego że
Ktoś tam chleje
Ktoś mnie odrzuca
Ktoś daje w łeb
A chcę napisać bajkę
Co będzie naukę nieść
Jestem na gastrofazie
Bo jestem głodny twoich warg
Wciąż o Tobie marzę
Kiedy pryska nocy czar
Siedzisz w jakimś barze
Ja w czyimś mieszkaniu
Patrz - w tym tygodniu to już
Chyba jakiś czwarty raz
Katowice o północy
Pachną jak Twa pościel
Znów dopada mnie nostalgia
Gdy wychodzą goście
Piszę zwrotkę całą noc
Ciągle palę jazz
Wlewam w siebie kofeinę
Tak zabijam stres
Twego głosu tylko chciałem
Twego głosu brak tu
Dziś za dużo już widziałem
Potrzebuję czasu
Potrzebuję czasu
Wychodzę z domu i wsiadam w Opla
Jak wtedy, gdy nie miałaś dla mnie czasu
Jadąc rozliczam się z miejscówkami
Które zwykły kiedyś gościć nas
Słońce zachodzi na horyzoncie
Wiesz co zachód znaczy na płytach?
Chcę wypełnić fotel obok twoim
Cieniem
Patrząc na różowy świat
Piszę zwrotkę całą noc
Ciągle palę jazz
Wlewam w siebie kofeinę
Tak zabijam stres
Twego głosu tylko chciałem
Twego głosu brak tu
Dziś za dużo już widziałem
Potrzebuję czasu
Piszę zwrotkę całą noc
Ciągle palę jazz
Wlewam w siebie kofeinę
Tak zabijam stres
Twego głosu tylko chciałem
Twego głosu brak tu
Dziś za dużo już widziałem
Potrzebuję czasu

Поcмотреть все песни артиста

Other albums by the artist

Similar artists