Kishore Kumar Hits

Yung Adisz - Chemik lyrics

Artist: Yung Adisz

album: Chemik


Lets go, lets go, lets go (ej, ej)
Mój ziom miesza prochy w kuchni, to z ulicy local chemik
Twoja suka patrzy w sufit, bo ją trzepie psychodelik
Chcą nam zabrać prawdy głos, suko, palę się jak Feniks
Tak się nauczyłem żyć, więc nie rzucaj w nas kamieni
Niepotrzebny mi psycholog, wszystko znajdziesz w mikrofonie
Jeśli życie daje w mordę, spisz to gówno w telefonie
Burak mówi, "To nie praca", zobacz, kurwo, co ja robię
Inwestuję i się zwraca, to, co wydam, to zarobię
Jakie życie taki rap, co drugi tutaj to pozer
Niby taki jest skurwysyn, w necie pizdowaty model
Więc nie próbuj się wpasować i tak nie wbijesz na hotel
Idź do domu se popłakać, siadaj dupą se na fotel
Sorry, tylko jestem szczery, nie rzucajcie się frajery
Sklejcie pizdę, od sapania wam pogaszą komputery
Tyle wrogów, każdy czeka, aż się wyjebię ze sceny
Oczy dookoła głowy, trzeba wypatrywać hieny
Ej, ej, wypierdalaj, pizdo
Każdy chce to robić, ale poprzeczka za nisko
Biegnę po swój medal, suko, jestem bardzo blisko
Nasze gówno trzepie, a z was śmieje się boisko
Ej, ej, wypierdalaj, pizdo
Każdy chce to robić, ale poprzeczka za nisko
Biegnę po swój medal, suko, jestem bardzo blisko
Nasze gówno trzepie, a z was śmieje się boisko

Lets go, lets go, dawaj, dawaj, zawijamy, zawijamy

Поcмотреть все песни артиста

Other albums by the artist

Similar artists