Sny, które lecą w głowie tak jak dziś Chciałabyś wiedzieć czy o tobie kocie mi się śni Świat w którym mogę pływać na jawie I jak kimam widzę jak wiele na oku to nie jeden wymiar Happy shit, lepiej być nie może Jak zawsze wszystko się udaje, całą kartkę zajebałem Dobry styl przelany na papier Moje sny z twoich słuchawek Nagle wstałem a ziomale idą spać, rysowanie Wszędzie oczy z kartek W drzewach widzę inspiracje, które są niewyczerpalne Najpierw mnie bolało, potem odłączyłem kabel Ludziе to baterie, tyle w sobiе co Duracell Opuściłem klatkę, teraz widzę to inaczej Beka z typów co to biorą na poważnie Zagubiony w lesie Doświadczenia co się mieszczą w kieszeń Mam cienkopis w ręce, nie potrzeba więcej Leci kreska prosta jak na dresach adidasa Nie narzekam na zastoje bo nie czekam, idę w ogień Serce bije w rytmie lasu Energia we mnie płynie jak w Dunaju woda Świat mi powstał z oka i wszystko widzę w kodach Prąd płynie przeze mnie i strzelam nim jak kobra jadem To ciekawa gierka, której nie ogarniesz padem I to nie jest PS3, a przelane na słuchawki Lucid Dreams Nie do podjebania styl Sny, które lecą w głowie po otwarciu powiek tak jak dziś Sny, które lecą w głowie po otwarciu powiek tak jak dziś Sny, które lecą w głowie tak jak dziś Chciałabyś wiedzieć czy o tobie kocie mi się śni Świat w którym mogę pływać na jawie I jak kimam widzę jak wiele na oku to nie jeden wymiar Happy shit, lepiej być nie może Jak zawsze wszystko się udaje, całą kartkę zajebałem Dobry styl przelany na papier Moje sny z twoich słuchawek Sny, które lecą Sny, które lecą Z twoich słuchawek Sny, które lecą Dziś