Kishore Kumar Hits

Pogodno - Znienacka lyrics

Artist: Pogodno

album: Sokiści chcą miłości


Znienacka wpadasz na lustro i jest tak:
"Boże, Boże, a kto ty?
To ciebie dziś widziałam, ździro, w łazience
Czekaj, czekaj, twoje zdjęcie mój stary ma w portfelu"
"Słodki Jezu, co ty na mnie wyskakujesz, jak wariatka jakaś?"
W oczach czysty obłęd
Błagam, niech ktoś mnie ostrzega
Że wchodzę w lustra
Już teraz wiem, czemu nakleja się na nie coś
Na przykład gwiazdki z białej taśmy
Na szybach kształty ptaków
Błagam, niech ktoś mnie ostrzega, że wchodzę w lustra
Już teraz wiem, czemu nakleja się na nie coś
Na przykład gwiazdki z białej taśmy, na szybach kształty ptaków
Na szybach kształty ptaków, na szybach kształty ptaków
Znienacka wpadasz na lustro i jest tak:
"O, jak dobrze dziś wyglądasz!
Co za podkład, że wcale go nie widać, taki dobry
Ale wystaje ci brzuch, przyciasny podkoszulek to podkreśla
W za dużym wyglądasz jak w worku, więc
Jakbyś nie kręciła się, to dupa zawsze z tyłu jest"
Błagam, niech ktoś mnie ostrzega
Że wchodzę w lustra
Już teraz wiem, czemu nakleja się na nie coś
Na przykład gwiazdki z białej taśmy
Na szybach kształty ptaków
Błagam, niech ktoś mnie ostrzega, że wchodzę w lustra
Już teraz wiem, czemu nakleja się na nie coś
Na przykład gwiazdki z białej taśmy, na szybach kształty ptaków
Na szybach kształty ptaków, na szybach kształty ptaków
Że wchodzę w lustra
Że wchodzę w lustra, wchodzę w lustra
Że wchodzę w lustra
Błagam, niech ktoś mnie ostrzega
Że wchodzę w lustra

Поcмотреть все песни артиста

Other albums by the artist

Similar artists