Kishore Kumar Hits

Pogodno - Sfinks lyrics

Artist: Pogodno

album: Opherafolia


Sami skurwiali zdobywcy Złotego Lwa
Uśmiechnięci dupy wypinają jak Sfinksy
Sami skurwiali zdobywcy Złotego Lwa
Uśmiechnięci dupy wypinają jak Sfinksy
Aaaaa tych co ich nie ma
To nie widać ich najbardziej
Kiedy stoją z boku i machają do kamery rączką
Aaaaa sprinterzy w biegu na
Pięć tysięcy metrów
Narzekać będą na
Jakość swoich protoplastów
Aaaaa najlepszy przyjaciel
Z niedźwiedzią uprzejmością
Anonsował będzie przysługę
Aaaaa...
A ja jestem pan trzy co patrzy
Jednym okiem spokojnym
Drugim okiem ciekawskim
Inwestuję w akcje niezależnych instytutów badawczych
I to przez ciebie się nie wysrałem ty gnoju
Sami specmani z papierami
Miami Vice łamane na mili mamili
Sami specmani z papierami
Miami Vice łamane na mili mamili
Aaaa...
No a teraz będzie w pizdu w paszczu pełny piździec!
Na waszych oczach będą dymać się w każdy możliwy skrawek ciała
A na to wejdzie on
I zrobi im taką rzeź że jeszcze przez tydzień będziecie się oblizywać
A potem nasze matki w milczeniu będą gwałcone przez stada małp z innej planety
A my oklaskiwać będziemy najlepszy science-fiction naszego życia.
No co,
Nie podoba ci się?
To powiedz to na głos!
Co ty kurwa jaja sobie ze mnie robisz?!
A ja jestem pan trzy co patrzy
Jednym okiem spokojnym
Drugim okiem ciekawskim
Inwestuję w akcje niezależnych instytutów badawczych
I to przez ciebie się nie wysrałem ty gnoju

Поcмотреть все песни артиста

Other albums by the artist

Similar artists